Hej, szczotka TANGLE TEEZER jest od dawna popularna, szczerze mówiąc to
nie byłam przekonana co do jej "wspaniałości" jednak wiedziałam,że skoro
wszyscy ją chwalą to musi coś być na rzeczy. W końcu natrafiłam na nią w
Rossmanie i postanowiłam wypróbować. Muszę przyznać, że zrobiła na mnie
duże wrażenie. Po rozczesaniu włosy wyglądają lepiej niż w przypadku
użycia mojej wcześniejszej szczotki, a jeśli chodzi o rozczesywanie
włosów po umyciu to nawet nie czułam, że je rozczesuję, szczotka w ogóle
nie wyrywa włosów i nie szarpie. podsumowując rzeczywiście jest
rewelacyjna i żałuję tylko, że nie kupiłam jej wcześniej.
spinka: h&m
paski: dresslily.com?lkid=26027
chustka: sinsay
bluzka: h&m
spódnica: new yorker
bluzka: tally weijl
szpilki: ccc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz