Hej, dziś recenzja, dotycząca akcesoriów do zdobienia paznokci, jakie ostatnio kupiłam.
Zacznę od magnesów oraz magnetycznego lakieru.
Moim zdaniem szału nie ma. Plusem lakieru jest to, że można go nałożyć
na jakikolwiek lakier, tylko tu nie jest tak do końca kolorowo, ponieważ
na jasnym lakierze wzory są prawie nie widoczne. Niektóre ze wzorów po
prostu nie wychodzą dobrze, tylko te najprostsze są w porządku, ale mimo
zrobienia ich na najciemniejszym kolorze, czyli czarnym, owszem są
widoczne ale odniosłam wrażenie jakby po niedługim czasie zaczęły
blaknąć. Oto efekt:
tu użyłam magnesu ze wzorkiem w kratkę i jak widać wyszło tylko kilka kropek
Gazeta ze wzorkami, i tu po kilku próbach zaczęłam wątpić, ale w końcu
coś tam mi się udało. Do wzorków potrzebny jest specjalny lakier, który
kupiłam niepotrzebnie gdyż rozpuszczał bazowy biały lakier, przez co
tworzyły się nierówności,a co najważniejsze wzorki jak znajdowały się na
papierku, tak tam zostały. Okazało się, ze zwykły spirytus salicylowy
lepiej dawał sobie radę. Po kilku razach uzyskałam wzorek, ale efekt
również nie był porażający.
Długopis do robienia wzorków na lakierze magnetycznym. Żeby je zrobić,
trzeba mieć chyba ogromną wprawę, bo w moich rękach kompletnie nie dawał
rady. Nawet nie ma po co pokazywać efektów, gdyż wyszło kompletne nic.
Podsumowując, jeśli chodzi o magnesy to jedynie kilka najprostszych
wzorków daje radę, a co do gazety z wzorkami efekt jest taki sobie, ale
od czasu do czasu można się z tym pobawić.
Jak dla mnie czasochłonną, ale bardzo ciekawą i dającą wspaniałe efekty
jest metoda wodna. Mimo tego, że brudzą się całe palce i tak ją
uwielbiam, bo za każdym razem uzyskuję nowy wzorek, do tego lakier
bardzo długo się trzyma.
A tu jeszcze mój ostatni eksperyment